Dwór z Rdzawy
To jeden z najpiękniejszych, najcenniejszych i najbardziej tajemniczych budynków w sądeckim skansenie.
Ciąży nad nim klątwa, która przez stulecia zdaje się nie tracić swojej mocy.
Na wszelki wypadek turystom kończącym zwiedzanie radzi się, żeby z dworu wychodzili tyłem, bo wtedy klątwa, jeśli nawet się przyplątała, to za próg nie przeniknie.
Piękny XVII-wieczny dwór wybudowany z drewna służył rodowi Baranowskich w Rdzawie nieopodal Bochni. Gdy w po bliskiej Trzcianie spłonął klasztor Kanoników Regularnych Pokutnych Baranowscy udostępnili dwór zakonnikom.
Drewniane ściany ozdobione zostały pięknymi polichromiami
Podobno wszystkie klątwy strasznego dworu zostały już na stałe w Rdzawie i do Sącza przewędrowały. Przy montażu budowli w skansenie ktoś jednakże skręcił czy też złamał nogę, zaś przewodnicy prowadzący turystów wychodzą z dworu tyłem korzystając z okazji, że idąc pierwsi do ostatniej chwili opowiadają coś, a więc muszą być zwróceni twarzą do słuchających.